Finlaggan Original – test whisky
Whisky Finlaggan Original
Niepozorna, niezbyt znana. Whisky Finlaggan Original. Z pewnością nie jest dostępna w większości sklepów. Co nie oznacza, że są jakieś wielkie problemy, żeby ją nabyć i spróbować. Na pewno warto jej poszukać.
Pamiętać trzeba, że Finlaggan to nie jest nazwa żadnej destylarni. To marka whisky stworzona przez The Vintage Malt Whisky Company. Firma ta, jako swego rodzaju niezależny bottler, nie ujawnia, z której destylarni pochodzi spirytus. Wiadomo jedynie tyle, że pochodzi z Islay. Oczywiście, na przeróżnych forach internetowych trwa zażarta dyskusja, która gorzelnia ukrywa się pod tą marką. Większość głosów wskazuje na Lagavulin. Moim skromnym zdaniem, to raczej niemożliwe, biorąc pod uwagę niezbyt pokaźne moce przerobowe tej gorzelni. Ja bardziej obstawiałbym, że jest to Caol Ila. Tak w ogóle – czy ma to jakiekolwiek znaczenie, z jakiej destylarni to pochodzi?
Nazwa Finlaggan zaczerpnięta jest z historii Islay, gdzie nad jeziorem Finlaggan stał niegdyś zamek Finlaggan – siedziba władców tych ziem. Single malt Finlaggan Original jest butelkowana bez określonego wieku (NAS whisky), z podstawową mocą 40% alk. , czyli po filtracji na zimno.
Moja opinia o Finlaggan Original
Wzrok: żółte złoto
Zapach: słodowo-dymny, trochę owoców, morze (a właściwie zapach portu rybackiego), rybia łuska
Smak: wanilia, sporo dymu, okopcone drewno, dosłownie lekka słodycz z owoców
Finisz: niezbyt długi, słony i dymny
Cena: 100-150 złotych
Finlaggan Original zaskakuje relacją ceny do jakości. Oczywiście zaskakuje in plus! Z tego co zauważyłem, w większości sklepów bliżej jej do ceny 100 zł niż do 150 zł, a można ją trafić nawet poniżej 90 zł. Dlaczego tyle piszę o cenie? Ponieważ aż trudno uwierzyć, że w takiej kwocie można znaleźć tak fajną whisky. Do tego jeszcze torfową – one z reguły są trochę droższe! Finlaggan Original oferuje znacznie więcej niż sugerowałaby cena.
Warunkiem niezbędnym, aby docenić whisky Finlaggan Orginal jest jednak to, że trzeba po prostu lubić whisky „śmierdzące”. Tutaj nie będzie żadnych pachnących łąką akcentów czy głębokiego aromatu suszonych owoców. W tej whisky mamy przede wszystkim – BUM!! – torf, i to taki całkiem solidny. Trochę spalonego drewna, trochę ryby, a nawet lekko „kwitnąca” woda. Czy nie brzmi to cudnie? 🙂
Finlaggan Orginal jako pozycja bardzo budżetowa oczywiście nie niesie w sobie wielowymiarowych doznań i nieprzeniknionej głębi. Jeśli jednak ktoś by chciał posiadać torfową whisky, za naprawdę niewielkie pieniądze, to tą whisky można śmiało polecić.