Bunnahabhain 18yo – test whisky

Whisky Bunnahabhain 18yo
Gorzelnia Bunnahabhain – destylarnia z Islay, która nie przypomina whisky kojarzonej z tą wyspą. Większość osób na dźwięk słowa “Islay” myśli o mocno torfowych whisky. W sumie to słusznie, ponieważ to właśnie tam są produkowane torfowe potwory. Destylarnia Bunnahabhain łamie te schematy. W portfolio gorzelni są także edycje torfowe, jednakże destylarnia słynie bardziej ze swoich łagodnych, owocowych i trochę morskich single malt’ów. Takich jak m.in. Bunnahabhain 18yo.
Bunnahabhain należy do najstarszych gorzelni – powstała pod sam koniec XIX wieku. Produkcja whisky ruszyła tam w 1883 roku. W 1979 roku debiutowała podstawowa whisky z gorzelni, czyli Bunnahabhain 12yo (została “odnowiona” w 2005 roku, czyli w dwa lata po nabyciu zakładu przez Burn Stewart Distillery). Natomiast wersja 18yo zadebiutowała w 2006 roku.
Bunnahabhain oznacza “usta rzeki” w języku gaelickim szkockim, a wymowa nazwy należy pewnie do najtrudniejszych i najdziwniejszych 🙂
Whisky Bunnahabhain 18yo ma moc 46,3% alkoholu, dzięki temu, że destylarnia zrezygnowała z filtracji na zimno. Poza tym whisky ta nie jest barwiona karmelem. Została złożona z destylatów, z których część dojrzewała w dębowych beczkach ex-burbon oraz w beczkach po sherry.
Moja opinia o Bunnahabhain 18yo
Wzrok: brązowa jak mocno zaparzona herbata
Zapach: spalone drewno, wiśnie, suszone śliwki, jakby solony karmel
Smak: słodziutko, czekoladowo – marcepanowo, lekka goryczka dębiny i solone orzeszki ziemne
Finisz: rozgrzewający, czekoladowy
Cena: 500-550 złotych (kiedyś, teraz już droższa i trudniej dostępna)
Toż to po prostu niebo w gębie! Uwielbiam tą whisky. Jest tak intensywna w zapachu i smaku, że można nad jednym kieliszkiem spędzić długie (bardzo długie) minuty. Bunnahabhain 18yo ma w sobie wszystko to, co powinna mieć bogata whisky. Jest świetnie złożona, doskonale skomponowana.
Kiedyś wspominałem, że dla mnie dobra whisky jest jak ciasto wielowarstwowe – można wyczuć poszczególne składniki, które razem tworzą spójną, smaczną całość. Czytałem także o porównaniu do orkiestry – każdy z muzyków gra dobrze, a razem tworzą wyjątkową, zgraną grupę.
Bunnahabhain 18yo jest dla mnie właśnie taką spójną whisky. Przenikają się w niej różne aromaty i smaki – słodycze: czekolada, marcepan oraz owoce: wiśnie, śliwki. Do tego wyjątkowy, lekko słony posmak. Lody o smaku słonego karmelu – to pierwsze skojarzenie. Do tego lekka goryczka dębiny. Whisky kompleksowa. Whisky Bunnahabhain 18yo powinna znaleźć się”na rozkładzie” każdej i każdego fana single malt. Jeśli jeszcze jej nie znasz, to absolutnie pora nadrobić zaległości.