Adelphi Blended – test whisky
Whisky Adelphi Blended
Dla wielu osób hasło „blended whisky” to synonim „niepijalności”. Jakoś tak się utarło, że „koneserki i koneserzy” nie ruszają blendów. Przecież whisky typu single malt to kunszt sam w sobie. Pewnie w większości przypadków to prawda, jednak liczba średnich i słabych single malt, które pojawiły się na mojej drodze, świadczy o tym, że nie ma co się zamykać wyłącznie w świecie whisky single malt. Są i zacne burbony, ciekawe blended malt’y. Czy mogą być także fajne „blendy”? Gdy w sklepie dojrzałem Adelphi Blended Whisky, to stwierdziłem, że koniecznie muszę jej spróbować.
Skąd moja ciekawość? Otóż Adelphi to tzw. niezależny bottler. I to bardzo szanowany w świecie whisky. Pierwotnie Adelphi była firmą, która miała gorzelnię i trudniła się produkcją whisky. Powstała ona w 1826 roku w Glasgow. Działała do początku XX wieku, kiedy to w 1906 roku zawaliła się ogromna kadź fermentacyjna (washback) zalewając ulice miasta alkoholową brzeczką. W 1993 roku Jamie Walker – prawnuk ostatnich właścicieli, powołał do życia nową firmę nawiązującą do swojej poprzedniczki. Dziś firma ta to także właściciel nowo wybudowanej destylarni Ardnamurchan (2014 rok). Gorzelnia leży w zachodniej części Highlands, tuż nad wyspą Mull.
Moja opinia o Adelphi Blended
Wzrok: dość ciemny bursztyn (ech, ten karmel)
Zapach: trochę alkoholowo, ale naprawdę minimalnie, duszone owoce, kurz, lekki dym, trochę morza
Smak: porządnie owocowa, sporo orzechów, drewno, alkohol
Finisz: trochę zbyt ostry i alkoholowy, na samym końcu wyraźnie goryczkowy
Cena: do 100 złotych
Nie ma się co czarować – cena wyznacza jakość. Jednakże! Zestawiając Adelphi Blended z innymi „blendami” z zakresu powiedzmy 50zł-100zł, to trzeba wyraźnie przyznać, że to niezła whisky (w tym przedziale rzecz jasna!). Te najtańsze blendy po prostu masakruje.
Adelphi Blended ma w sobie sporo słodyczy, co akurat nie dziwi, gdyż w nawet w najgorszych whisky smak i zapach są słodkawe, żeby stłumić alkohol. W przypadku tej whisky ta owocowa słodycz wzbogacona jest innymi rzeczami, których w słabszych produktach próżno szukać. Jest element orzechowy, jest trochę dymu. Dodatkowo, jest dość wyraźny akcent morski. Aha, no i w zapachu jest coś takiego „zakurzonego”. Jakby jakaś zatęchła piwnica. Adelphi Blended Whisky może wiele osób zaskoczyć. Sakramentalne pytanie – czy warto po nią sięgnąć? Jeśli masz w kieszeni mniej niż 100 złotych polskich, to może to być niezły wybór. Na grilla w sam raz 😉
AKTUALIZACJA: ta whisky zajęła 3-cie miejsce w głosowaniu czytelników na whisky 2019 roku.