anCnoc 12yo i anCnoc Cutter – test whisky
Bywa i tak, że ta sama destylarnia produkuje whisky torfową oraz pozbawioną dymnych akcentów. Tak jest na przykład z whisky anCnoc, która ma dwa oblicza.
anCnoc 12yo vs. anCnoc Cutter
Test whisky anCnoc, ale inny niż zwykle – tym razem jest to pojedynek zwykłej single malt z wersją torfową.
Na samym początku ważna informacja! Nie ma co szukać na mapie destylarni anCnoc. Takiej po prostu się nie znajdzie! Już wyjaśniam. Zwykle nazwa destylarni równa się nazwie whisky w niej produkowanej. W tym przypadku (i jeszcze dosłownie kilku innych) tak nie jest. Whisky ta powstaje w destylarni Knockdhu.
Pytanie dlaczego zdecydowano się na zmianę nazwy dla whisky? Patrząc na mapę, to całkiem niedaleko (w rzeczywistości to ok. 50 km) leży inna destylarnia – Knockando produkująca whisky o takiej właśnie nazwie. Brzmi podobnie? Pewnie, że tak.
Na początku lat 90 XX wieku, gdy w destylarni Knockdhu (czyli tej od anCnoc) wznowiono produkcję, nowy właściciel podjął decyzję, że konieczny jest rebranding i „ucieczka” od podobnie brzmiącej sąsiadki.
Zakład Knockdhu leży na pograniczu regionów Speyside i Highland. Administracyjnie to już Highland, ale duch to w moim odczuciu raczej Speyside. Choć czy tak naprawdę da się wyróżnić terroir?
Whisky anCnoc 12yo to podstawowa single malt w ofercie firmy. Butelkowana jest z podstawową mocą 40%, starzona w beczkach po burbonie. Jej przeciwniczka – anCnoc Cutter – pochodzi kolekcji Peaty, a nazwa odnosi się do narzędzia wykorzystywanego do wydobywania torfu. Cutter to taki duży „nożo-szpadel”, którym torf wycinany jest z torfowiska.
anCnoc Cutter zawiera ok. 20 ppm fenoli, co oznacza średnio torfową whisky i ma moc 46%, nie jest filtrowana na zimno, dojrzewała w beczkach po burbonie. Cutter to także whisky bez określonego wieku.
Moja opinia o anCnoc 12yo
Wzrok: jasny złoty
Zapach: lekki, wonny, słodkie owoce z sadu, kropla miodu, świeży zapach łąki.
Smak: delikatna słodycz, miód, musli z owocami, lekkie szczypanie na języku
Finisz: średni, rześki, świeży
Cena: 150-200 złotych
Moja opinia o anCnoc Cutter
Wzrok: bardzo jasny, prawie słoma
Zapach: mocny dym torfowy, dopiero pod nim sok owocowy
Smak: posmak dymu z ogniska, wanilia i soczyste owoce, lekko iskrzy na języku
Finisz: bardzo przyjemny, dymny, w miarę długi
Cena: 250-300 złotych
Która whisky lepsza
Dwie single malt z tej samej destylarni, dwa różne charaktery. Jeden trunek – lekki, zwiewny, drugi – dymny, torfowy. Wybór zwycięscy pojedynku jest trudny. Jedna i druga propozycja to naprawdę ciekawe pozycje. Zestawiające je ze sobą można fajnie zobaczyć, jak skrajne mogą być zapach i smak whisky.
Whisky anCnoc 12yo jest delikatna, trochę słodka, przyjemna, przywodzi na myśl słowo „smooth”. Z doświadczenia wiem, że świetnie sprawdza się na degustacjach whisky, gdy wśród uczestników są osoby, dla których jest to pierwszy kontakt z whisky. Ta single malt jest świetnym przykładem na whisky wonne, nieco słodkie.
Single malt anCnoc Cutter to przyjemny torf. To tak jakby do lekkiej 12yo dodać aromaty dymne. Idealnie pasuje jako wprowadzenie do świata torfów.
Którą więc wybrać? Skoro postawiłem przed sobą zadanie rozstrzygnięcia pojedynku, to nie pozostaje mi nic innego jak wskazać, że wygrywa…
…whisky anCnoc 12yo. Jednak! Zwycięża, ponieważ kiedyś dość sceptycznie podchodziłem do jej łagodności, natomiast obecnie lubię się jej napić „ot tak”. Na koniec porada, warto się do nie zastosować 😉 – najlepiej kupić i jedną i drugą butelkę, bo naprawdę warto!