Masterclass Old Pulteney 2018

Przeczytanie tekstu zajmie Ci ok. 3 min.

masterclass_old_pulteney_szkocka_krataWhisky Live Warsaw 2018, czyli smaczny masterclass Old Pulteney

Pewnie gdzieś już to zdążyłem napisać. Może nawet nie raz, a kilka razy. Whisky Old Pulteney należy do grupy moich  najulubieńszych. Chyba nigdy się nie niej nie zawiodłem, no może kilka produktów określiłbym po prostu jako „dobre”. Tak więc, gdy zobaczyłem line up masterclass Old Pulteney podczas tegorocznego (tj. 2018r.) Whisky Live Warsaw wiedziałem, że spotkają mnie tam same pyszności. Gorzelnia Pulteney z dalekiej północy Highlands zawsze prezentowała przyjemnie owocowe whisky z ewidentym morskim piętnem – coś, co wyróżnia ją spośród dziesiątek innych owocowych single malt.

Whisky Live Warsaw 2018

Sam festiwal w Warszawie nie odbiegał znacząco od poprzednich edycji. Duży (!!!) wybór różnorakiej whisky, sporo alkoholi innego gatunku, trochę nowych wystawców, choć zauważyć trzeba także, że nieobecnych było kilku stałych bywalców. Nowa lokalizacja zmuszona była przyjąć tabuny odwiedzających (śmiem przypuszczać, że padł rekord sprzedaży biletów). Czy to się udało? Nie do końca, bowiem na sali głównej panował jednak duży ścisk i temperatura cieplarniana. Niemniej, impreza jak zwykle fajna. Za rok obecność obowiązkowa.

Masterclass Old Pulteney

old_pulteney_masterclass_szkocka_krata

zestaw Old Pulteney

Ucieczką przed tłumami było m.in. skorzystanie z ciekawej oferty masterclass. To takie degustacje whisky w wydzielonej sali na około 20 osób. Zachęcałem do tego między innymi w poradniku dotyczącym festiwali whisky.

Wracając jednak do masterclass Old Pulteney – uczestnicy mieli okazję spróbować dobrze znaną Old Pulteney 12yo oraz nowości, które pojawiły się w ofercie w 2018 roku – Old Pulteney Huddart, 15yo, 18yo oraz edycję 25yo.

Masterclass Old Pultney prowadził Łukasz Dynowiak – źródło wiedzy, pasji i  doświadczenia! To chyba jedyny człowiek na świecie, który potrafi w swojej opowieści przejść płynnie i interesująco z połowów śledzi do whisky  😉 Tak więc przechodząc do tego co, zaoferowała nam gorzelnia (gorzelnia, nie destylarnia, jak pouczał nas Łukasz):

  • Old Pulteney 12yo – cóż powiedzieć, jak zwykle dobrze smakuje i ładnie pachnie. Sporo cytrusów, zapach morza. Więcej o tej whisky przeczytacie w artykule o Old Pulteney 12yo.
  • Old Pulteney Huddart – finiszowana w beczkach, w których wcześniej dojrzewała whisky mocno torfowa.  Dym jest wyczuwalny, ale bynajmniej nie dominuje. Sporo owoców w zapachu i smaku.  Jabłka z ogniska. Fajna, do bliższego poznania.
  • Old Pulteney 15yo – zapach bardzo owocowy przywodzi na myśl kwitnący sad. W smaku dochodzi do tego czekolada z rodzynkami. Ewidetnie, choć nienachalnie wyczuwalny wpływ beczek ex-sherry.
  • Old Pulteney 18yo – bardzo intensywna i bogata whisky. Wyraźny akcent morski, świąteczny piernik, soczyste owoce. Dzieje się tu naprawdę dużo.
  • Old Pulteney 25yo – owocowe landrynki, suszone morele, a do tego sól morska i jak dla mnie zapach skórzany (kurtka, torba). Gładko i bogato.

Cała Prawda o Old Pulteney

Jak to powiedział jeden z uczestników – ten masterclass udowodnił, że Old Pulteney to klasowa whisky. Trudno się z tym nie zgodzić. Nowy core range prezentuje się bardzo ciekawie. Chociaż ja nie mogę odżałować straty Old Pulteney 17yo, to przyznaję, że jej następczynie prezentują się godnie. Wydaje mi się, że do 17yo bliżej jest nowej 15yo. Jednak tego wieczoru mojej serce skradła bez wątpienia whisky Old Pulteney 18yo. Choć z drugiej strony – jak sobie wspomnę Old Pultney 25yo…. Ech… Tak czy siak – było wyśmienicie. Warto poznać nowości Old Pulteney, oj warto!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.