Whisky na zdrowie

Przeczytanie tekstu zajmie Ci ok. 3 min.

Przyznajcie się – kto już w tym roku był chory? Katar? Grypa? Ból gardła? Jeśli tak, to pewnie za mało piliście whisky. Bo wg różnych badań to świetne lekarstwo na przeróżne choróbska.

Żeby była jasność – alkohol szkodzi zdrowiu! Nie ważne, czy to whisky, wino czy piwo – nadmiar alkoholu szkodzi i prowadzi do uzależnienia. Pamiętajcie o tym.

Są jednak badania, które dowodzą, że szklaneczka whisky nie jest taka zła.

Co pomaga?

Pewnie słyszałeś już nieraz, że czerwone wino ma zbawienny wpływ na nasze zdrowie, szczególnie na układ krążenia. To wszystko dzięki przeciwutleniaczom, które minimalizują ryzyko odkładania się cholesterolu w żyłach. Okazuje się jednak, że whisky ma tych antyoksydantów więcej niż czerwone wino!

Ustalono również, że whisky może opóźniać proces starzenia się organizmu. Te magiczne przeciwutleniacze zwalczają bowiem wolne rodniki, które do odpowiadają między innymi za starzenie oraz za rozwój niektórych chorób. Whisky zmniejsza ryzyko choroby Alzheimera, poprawia funkcjonowanie mózgu i krążenie. Po prostu cudo!

Niektóre badania mówią także o tym, że whisky poprawia funkcjonowanie układu trawiennego. Przejesz się pizzą, makaronem czy kebabem – napij się whisky na trawienie.

Jeszcze jedna rzecz – stres. To taki skrytobójca, który po cichu dewastuje nasze zdrowie. Whisky może co nieco zmniejszyć poziom stresu. Ale uwaga – to może być ślepa uliczka i prosta droga do uzależnienia.

Najlepszy przepis z whisky

Oprócz wspomnianych wyżej właściwości, whisky może być także świetnym lekarstwem na przeziębienie. A to wszystko dzięki Hot Toddy! Znasz to? Choć to nie Whisky Sour ani nie Old Fashioned, to uwierz mi – w Old Toddy można się zakochać.

To gorący i rozgrzewający napój w sam raz na jesienno-zimowe chłody. Gdy złapie cię listopadowa ulewa i poczujesz, że coś „zaczyna cię brać”, Hot Toddy szybko postawi cię na nogi. Potrzebujesz tylko szklanki do whisky, gorącą herbatę (choć może być woda), miód, cytrynę, przyprawy, no i oczywiście whisky.

szklanka do whisky

Do szklanki do whisky wlej zaparzoną herbatę, tak mniej więcej 200 ml – nie za dużo. Dodaj shot whisky, 2-3 łyżeczki miodu i dobrze zamieszaj, aż miód się rozpuści. Wrzuć do drinka kilka goździków i laskę cynamonu (nie wsypuj cynamonu mielonego, bo Hot Toddy będzie niepijalny). Na koniec dodaj do szklanki plaster cytryny i gotowe. No i najważniejsze, wypij to szybko, póki ciepłe. Bo o to właśnie chodzi w Hot Toddy.

Teraz hasło Slàinte Mhath, czyli Na zdrowie zyskuje całkowicie nowego znaczenia 🙂

Czy whisky naprawdę pomaga?

Oprócz pozytywnych informacji, jaka to whisky jest cudowna niczym woda z Lichenia, jak leczy schorzenia, jak pomaga nam w życiu, można również znaleźć głosy przeciwne. Część badaczy i lekarzy kwestionuje zdrowotne walory whisky, inni natomiast twierdzą, że jakieś tam plusy może i są, ale jak to było powiedziane w „Misiu”:

Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie przesłoniły wam minusów!

W takim razie komu wierzyć? Czy tym, którzy ochrzcili whisky drugim Biovitalem? Czy tym, którzy odżegnują ją od czci i wiary i boją się jej jak diabeł wody święconej?

Prawda pewnie leży gdzieś pośrodku. Jeśli pijesz whisky z głową, nie przesadzasz z ilością, nie szukasz w niej pocieszenia od codziennych problemów, to faktycznie, może ona mieć jakiś pozytywny wpływ na zdrowie. Natomiast jeśli pijesz ją w nadmiarze, to pewnie szybciej whisky zabije Ci wątrobę niż wolne rodniki. Dlatego pij odpowiedzialnie!

1 Response

  1. braFF pisze:

    Zawsze odpowiedzialnie! A co do Hot Toddy – trzeba spróbować! dzięki 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.